Na przestrzeni ostatnich lat Bydgoszczy ewidentnie doskwierał brak ciekawej architektury. Od czasu wzniesionych dwie dekady temu Nowych Spichrzy przy ulicy Grodzkiej 19-21 próżno szukać inwestycji porównywalnych pod względem estetyki i nietuzinkowej formy. Zapowiedź jednego ze skandynawskich deweloperów pozwala mieć nadzieję na zmianę tego stanu rzeczy. Najnowszy projekt Nordic Development, szczególnie na tle jego wcześniejszych inwestycji, wyróżnia odważna (jak na realia lokalnego rynku), finezyjna architektura, przypominające przepołowiony walec, którego części złączono krawędziami oraz szklana elewacja. Elegancki, 16 kondygnacyjny budynek powstaje tuż obok Brdy przy ul. Babia Wieś.
Jednak projekt nowego apartamentowca nie wszystkim przypadł do gustu. Na forach lokalnych gazet oraz tych poświęconych bydgoskim inwestycjom można było przeczytać wiele krytycznych głosów, dotyczących zarówno samej lokalizacji, mogącej – zdaniem ich autorów – doprowadzić do zepsucia panoramy miasta widzianej z mostu w pobliżu Starego Rynku. Inni natomiast są niezadowoleni z samej bryły i wielkości nowej inwestycji, uważając ją za przytłaczającą oraz niedopasowaną do charakteru miasta (najbardziej skrajne opinie nazywają Nordic Astrum „klocem”).
Pocieszające, że takie opinie należą do zdecydowanej mniejszości, a większość Bydgoszczan bardzo pozytywnie odnosi się do koncepcji mającego powstać w niedalekiej przyszłości budynku. Pierwsze prace budowlane, o ile część formalna inwestycji przebiegnie bez przeszkód, mają się rozpocząć w sierpniu 2017 roku, natomiast ich zakończenie przewidziano na wrzesień 2019 roku.
Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem w czasie realizacj inwestycji nie pojawią się nieoczekiwane komplikacje i już wkrótce znowu będziemy mogli znaleźć na portalach ogłoszeniowych mnóstwo ogłoszeń zatytułowanych „nowe mieszkania na sprzedaż Bydgoszcz”.