Chociaż z każdym kolejnym rokiem wzrasta liczba samochodów i ludzi ubiegających się o zdobycie uprawnień pozwalających na kierowanie nimi to jednak nie wszyscy ulegają trendom. W dalszym ciągu można spotkać ludzi, którzy nie zamierzają decydować się na prawo jazdy Bydgoszcz jest miastem, w którym odsetek osób deklarujących brak woli nabycia stosownych uprawnień jest jednym z najwyższych w kraju. Co jest powodem takiego podejścia?
Jednym z czynników są kwestie finansowe. Aktualnie ceny kursów są zdecydowanie wyższe niż jeszcze kilka lat temu – nierzadko, uwzględniając wszystkie koszta (badania, dokumenty, opłaty, materiały itp.), przekracza ona 3000 zł. I to w przypadku, gdy mówimy o kursie podstawowym. W przypadku nie zdania egzaminów lub konieczności wzięcia kilku dodatkowych godzin jazd cena szybuje w górę jeszcze bardziej…
Jednak najważniejszym z czynników wydaje się być strach. Wśród respondentów niechętnych zapisaniu się na kurs prawa jazdy dominuje przekonanie o problemach związanych z jego zaliczeniem. Podkreślają oni bardzo niską zdawalność (w przypadku Bydgoszczy – ok. 30%) oraz związaną z nią konieczność podchodzenia do kolejnych poprawek. Potencjalne trudności, zdaniem wielu z nich, mogą stanowić barierę nie do pokonania, wzmagającą jedynie frustrację. Inne obawy związane są z bezpieczeństwem na drogach, czy właściwie jego brakiem. Duża liczba wypadków i ofiar śmiertelnych (każdego roku na polskich drogach ginie kilka tysięcy osób) sprawia, że wiele z osób, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać, woli korzystać z transportu miejskiego. Co ciekawe największe obawy wzbudza nie ryzyko utraty własnego życia lub zdrowia, ale stanie się sprawcą wypadku i związane z tym wyrzuty sumienia oraz ewentualne konsekwencje prawne.